Hej, dzisiaj kolejna część serii w której pokazuję wam moją kolekcję pomadek wg kolorów, a nie serii konkretnych marek. Tym razem skupimy się na ciemnych odcieniach typu burgund :) Jednak nie będzie fioletów, bo one były wcześniej. Będą swatche na ręku oraz na ustach. Do każdej pomadki dołączam również jej opis. Ten wpis jest też dla mnie okazją do przejrzenia mojej kolekcji i pozbycia się tego co do mnie nie pasuje. Zapraszam! Poprzednie części tej serii:
Kolory na ręceKOBO Matte Lips VintageTo jest kolor, który bardzo spodobał mi się na zdjęciach. Potem już niestety moja ekscytacja nim minęła, później znowu wróciła, a teraz znowu minęła xd Aktualnie uważam, że ten kolor niezbyt pasuje mi do twarzy, ale nie opłaca mi się go wystawiać na Vinted, więc jak ktoś coś u mnie kupi (np. jakieś ubranie lub kosmetyk) to najprawdopodobniej dorzucę tej osobie tę pomadkę gratis. Kosztuje ona ok. 18zł w drogerii Natura. Link do mojego konta na Vinted jest TUTAJ Golden Rose Matte Crayon nr 02Uwielbiam formułę tych kredek z Golden Rose. Są miękkie, świetnie się rozprowadzają i zastygają do matowego, bardzo komfortowego wykończenia. Mam jeszcze nr 08, 10 i 11. Kolor nr 02 jest bardzo ciemny i boję się go nosić na zewnątrz. Jednak wygląda na mnie bardzo dobrze. Tylko jest taki intensywny :) Zostawiam go sobie, bo trochę się do niego przywiązałam, a poza tym podoba mi się. Kredki kosztują 11,90zł na stoiskach Golden Rose i w drogeriach internetowych. MAC DivaKultowe, znane (mam nadzieję) wszystkim pomadki MAC to moje ulubione z całej kolekcji :) I jedne z nielicznych wysokopółkowych jakie mam. Ten kolor mam z wymiany na Vinted. Jest w miarę spoko, szału nie ma, ale na razie zostawiam, bo może za jakiś czas bardziej się do niego przekonam. Na swatchu może się wydawać, że Diva i poprzednia kredka z Golden Rose nr 02 są bardzo podobne, ale w rzeczywistości na ustach Golden Rose jest ciemniejsza i chłodniejsza. Natomiast Vintage z Kobo jest bardziej różowa od Divy. MAC Viva Glam IIIKolejna pomadka MAC :) Tym razem Viva Glam III. Ten kolor bardzo mi się podoba, bardziej niż Diva. Vivam Glam III ma w sobie dużo brązowych tonów. Również jest ciemna i intensywna, ale mam wrażenie, że mniej niż ta z Golden Rose. Ten kolor jest bardzo oryginalny. Tę pomadkę kupiłam albo na stronie Douglasa albo na oryginalnej stronie MAC Cosmetics, nie pamiętam już. W każdym razie warto sprawdzać Douglasa, bo tam często są fajne promocje i możecie dostać produkty droższych marek np. 20% taniej. Na oficjalnej stronie MAC też są czasem przeceny (wgl słyszałam kiedyś właśnie, że oni nie robią wcale promocji), ale żeby o nich wiedzieć to trzeba subskrybować newsletter i wtedy informacje o zniżkach razem z kodem dostajecie na maila. Warto też wspomnieć, że dochód z pomadek z serii Viva Glam jest przeznaczony na walkę z AIDS. MUA Matte Wild BerryNo cóż... tą pomadkę kupiłam jak zaczynałam swoją przygodę z makijażem i chciałam wypróbować różne kolory. Można ją kupić w drogeriach internetowych za ok. 5zł. Do tej pory nie przepadałam za tym odcieniem, ale nie opłacało mi się go wystawiać na Vinted. Jednak jak teraz jej użyłam do zrobienia zdjęcia to stwierdziłam, że nawet całkiem spoko na mnie wygląda. Nie jest taka zbyt rzucający się w oczy i ładnie współgra z moim typem urody. Chyba zacznę częściej ją nosić :) Delia Matte Liquid Lipstick nr 04 ElisabethZdecydowanie mój ulubiony kolor w tym zestawieniu! Alternatywa dla eleganckiej czerwonej szminki. Ten kolor jest właśnie taki bardzo elegancki i jak najbardziej nadaje się na większe okazje. Do tego ma matowe wykończenie. Pomadka wygląda bardzo gładko na ustach i nie podkreśla ich struktury. Delia to polska marka. Ta seria pomadek została nazwana imionami światowej sławy aktorek. Można je kupić w drogeriach internetowych, np. na ezebra.pl za kilkanaście złotych. Hypoallergenic Bell by Marcelina nr 03 Las VegasTa pomadka ma u mnie swoją historię xd Kupiłam sobie kiedyś konturówkę z Bell nr 03 w kolorze ciepłego fioletu, który tak mi się podoba jak żaden inny z tej gamy kolorystycznej. Szukałam pomadki w takim samym odcieniu. Ktoś mi napisał, że właśnie Las Vegas z serii zaprojektowanej przez Marcelinę Zawadzką to ten sam kolor. Dlatego go kupiłam :) Jednak ten ktoś mnie okłamał... ;c To jest jest ten sam kolor. Rozczarowałam się, bo nie lubię konturówek, a odcień tej konturówki jest przepiękny. Formuła pomadki jest bardzo fajna, trochę gęściejsza, matowa, ma bardzo przyjemny owocowy, ale nie zbyt słodki zapach. Jednak wystawiam ją na Vinted, bo nie będę jej używać. NYX Soft Matte Lip Cream CopenhagenPomadek z serii Soft Matte Lip Cream z NYX trochę już mam. Razem z Velour Liquid Lipstick od Jeffree Star'a to moje ulubione płynne. Odcienie, które lubię najbardziej to Rome, Budapest i Los Angeles. Podoba mi się pomysł nazwania ich stolicami różnych państw :) Nie wiem jak opisać Copenhagen. Zobaczcie po prostu na zdjęciu xd HEAN Mattique Hybrid Lip Gloss nr 105 Dolce VitaDo zakupu tego kosmetyku zachęcił mnie opis na stronie producenta. Mattique Hybrid Lip Gloss to wyjątkowy hybrydowy kosmetyk do ust, pełniący jednocześnie funkcję matowej pomadki oraz intensywnie kryjącego błyszczyka. Wysoka pigmentacja koloru nadaje wargom piękny, soczysty wygląd. Produkt długotrwale utrzymuje się na ustach, posiada przyjemną, kremową konsystencję. Błyszczyk zaaplikowany na usta i pozostawiony w takiej formule daje piękne, satynowe wykończenie. Odciśnięcie ust na chusteczkę bezpośrednio po aplikacji produktu pozwala na uzyskanie efektu delikatnego matu. Kosmetyk nie wysusza ust oraz nie podkreśla suchych skórek. Szukałam w tamtym czasie czegoś takiego. Jednak ten efekt trochę odbiega od moich wyobrażeń :( Myślałam, że to będzie coś w stylu matowej pomadki tylko o kremowej lub satynowej formule. Jednak to przypomina bardziej zwykły błyszczyk, z tym że dużo bardziej napigmentowany. Łatwo się rozmazuje przez to, że jest taki kremowy, wchodzi na zęby (szczególnie przy moich krzywych... tak btw mam nadzieję, że już za 2 lub 3 miesiące będę mieć aparat na zębach) i błyszczy się mocniej niż mi się wydawało, że będzie. Plusem jest to, że nie wylewa się poza kontur ust. Na ustach wygląda w miarę ładnie, powiedziałabym, że daje "wodny efekt" (jakkolwiek to chcecie zinterpretować to chodzi mi o to, że usta są gładkie, takie odbijające światło jak tafla wody xd). Jednak w ogóle nie zastyga na ustach, nawet do jakiegoś satynowego efektu, co sprawia, że dopóki nie odbiję go na chusteczce to nie czuję się w nim komfortowo dlatego, że cały czas wydaje mi się, że mam go na zębach. Na razie zostawiam, ale zobaczę jeszcze co z nim zrobić. By Nanda #704To jest bardzo kremowa pomadka, którą kupiłam na Aliexpress za parę złotych. Tak btw to już nic tam nie kupuję, bo kiedyś po prostu traciłam tam pieniądze na niepotrzebne graty. A kosmetyki prawie wszystkie mi się nie sprawdziły. Ta pomadka jak już wspomniałam jest bardzo kremowa i nawilżająca. Ma piękny zapach <3 Nie wiem jak go określić, ale bardzo mi się podoba. Kolorek jest całkiem spoko, tylko szkoda że nie zastyga, bo przez to łatwo wchodzi na zęby :( Essence nr 21 Tres ChicMoja pierwsza ciemna pomadka :D Serio. Chyba powinnam ją wyrzucić, bo jest już trochę stara. Można ją nosić na dwa sposoby. Pierwszy to po prostu taki, że się nakłada i to wszystko. Wtedy jest bardzo napigmentowana, ciemna i kremowa. A drugi sposób, który bardziej przypadł mi do gustu to po prostu odcisnąć na chusteczce. Wtedy kolor jest mniej intensywny i jaśniejszy. Nie ma też wtedy tej kremowej warstwy. Pomadkę można kupić w drogeriach np. Natura i Hebe za ok. 10zł. To już wszystko w tym wpisie. Z tej kategorii pozbywam się pomadki Kobo Vintage, Hypoallergenic Bell by Marcelina nr 03 Las Vegas i jednak wyrzucam bardzo starą pomadkę Essence nr 21 Tres Chic :)
Zapraszam was na mój profil na Vinted LINK TUTAJ oraz do komentowania i czytania innych wpisów. Do zobaczenia!
0 Comments
Leave a Reply. |