Poprzednie części tej serii:
Tradycyjnie zaczniemy od swatchy na ręku :) Maybelline Color Sensational nr 245 Magic Mauve oraz Maybelline Metallic nr 20 Hot LavaPomadki Maybelline są kremowo-satynowe. Seria Color Sensational ma perłowe wykończenie, a seria Metallic oczywiście metaliczne :) Pomadki są bardzo komfortowe na ustach i w miarę trwałe. Trzeba uważać z nazwami kolorów, bo niektóre z nich w ogóle nie odpowiadają temu co jest w środku :) Np. kolor nr 245 Magic Mauve... Mauve to róż połączony z fioletem, a tutaj mamy malinowy odcień pomidorowej czerwieni ze srebrnym metalicznym połyskiem. Tak samo było przy metalicznym kolorze Copper Rose, którego nazwa i wygląd w opakowaniu wskazywały na różowy lub czerwony odcień z miedzianymi drobinkami, a w rzeczywistości to był ciemny fiolet... No ale idziemy dalej. Kolor z serii Metallic nr 20 Hot Lava to lekko metaliczny odcień pomarańczowo-różowej jasnej czerwieni. Nie jest za jaskrawy i nadaje się na co dzień. Ożywia twarz :) Kolor Magic Mauve raczej do mnie nie przemawia. Wydobywa z mojej twarzy czerwone tony, które nie wyglądają korzystnie. Pozbywam się ten pomadki i wystawiłam ją na Vinted (LINK). Pomadki Maybelline kosztują różnie w zależności od sklepu. W internecie jest taniej :) W Rossmannie cena regularna to 30zł. Ja mam jedną z Vinted, a jedną z poprzedniej promocji w Rossmannie. Miss Rose Matte Lipstick nr 34 MarjorieTo jest matowa pomadka z Aliexpress. Jest matowa, bardziej po tej suchej stronie i nie ma w niej nic specjalnego. Kolor jest bardziej burgundowy i w sumie powinnam ją umieścić w tamtej kategorii, ale ma też w sobie dużo czerwieni. Pomadka kosztowała około 10zł. Essence Velvet Matte nr 18Pomadka jest bardzo kremowa, ale mocno barwi usta. Zastyga do wykończenia półsatynowego. Można ją odbić na chusteczce, żeby uzyskać lżejszą pigmentację i bardziej naturalne wykończenie, co zazwyczaj robię. Kolor nr 18 to pomidorowa przygaszona czerwień na lekko różowej bazie. Kremowa warstwa pomadki jest raczej nietrwała, ale jak się zje to usta i tak są zabarwione, więc to jest jeden z plusów właśnie tej serii. Koszt to 11zł i można ją kupić w Naturze, Hebe i praktycznie w każdej drogerii poza Rossmannem :) Podróbka Kylie Matte Liquid Lipstick Mary Jo KTę pomadkę kupiłam na Aliexpress. To jest właśnie idealna czerwień! Jest ciemniejsza niż Ruby Woo z MAC, ale jaśniejsza od Russian Red (MAC) i bardzo elegancka. Niestety nie mam zaufania do chińskich kosmetyków. Ta pomadka jest w 100% matowa i bardzo bardzo trwała. Jednak bardzo wysusza usta. Jak znacie takie czerwone matowe pomadki normalnych firm i nie za miliony to napiszcie w komentarzu :) Freedom Pro Lipliner RedJedyna czerwona konturówka jaką posiadam. Kosztowała około 7zł. Jest dosyć jasna, prawie neonowa i idealnie pasuje do pomadki Ruby Woo z MAC. Konturówka jest kremowa, precyzyjna i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Jest lepsza niż konturówki z MAC. Polecam wszystkim :) MAC Ruby WooKlasyczna jasna czerwień o wykończeniu Retro Matte, czyli suchym i bardzo matowym. Od Russian Red różni się tym, że jest jaśniejsza. Na zdjęciu jest w połączeniu z konturówką z Freedom do której idealnie pasuje. MAC Russian RedKlasyczna matowa czerwień. Ani nie jest zbyt jasna ani zbyt ciemna. Ma zimne niebieskie tony. Jej wykończenie jest matowe, ale tutaj to jest bardzo kremowy, ale i mega trwały mat. Pomadka zostawia dużo koloru na ustach nawet po porządnym starciu chusteczką. Myślę, że ten kolor pasuje każdemu :) MAC ChiliTa pomadka również ma wykończenie matowe, które jest kremowe, komfortowe i trwałe. Nazwa chili IDEALNIE określa kolor tej pomadki. Już bardziej precyzyjnie nie da się go opisać :) Wyobraźcie sobie sproszkowaną przyprawę chili... To jest właśnie TEN kolor. Kiedy kupiłam Russian Red to jednak byłam troszkę rozczarowana, bo stwierdziłam, że wolałabym mieć czerwień na pomarańczowej bazie, bo taka bardziej by mi pasowała. No i miałam rację. Chili świetnie pasuje do mojej urody, nawet nie wygląda jakoś super elegancko na mnie, żeby nosić ją tylko na specjalne okazje. Może w końcu się przełamię i wyjdę na miasto w czerwieni na ustach? Może... xd Jeffree Star x Manny MUA Velour Liquid Lipstick I'm ShookRazem z podróbką Kylie to jest najbardziej trwała pomadka z tych, które wam przedstawiłam. Nie mogłam zmyć tego swatcha z ręki :) Ale w przeciwieństwie do Kylie nie jest wysuszająca i jest bardzo komfortowa. Nie jest już chyba nigdzie dostępna w Polsce dlatego, że to była limitowana edycja od Jeffree Star we współpracy z Manny MUA. Tę pomadkę mam z Vinted. Ale widzę, że można ją jeszcze dostać na BeautyBay. Kolor jest ciekawy. Na stronie jest określony jako "burnt red toned coral" czyli spalony koral z czerwonymi tonami. I w sumie to jest prawda :D Bardzo podoba mi się ta pomadka, czasem noszę ją nawet na co dzień. NYX Liquid Suede Cherry SkiesNajciemniejsza z całego zestawienia. Możliwe, że lepiej by pasowała do burgudów, ale jednak ma dużo czerwonych tonów, które są bardzo widoczne. Formuła tych pomadek jest jedną z moich ulubionych! W ogóle nie wysusza ust i jest trwała. Ma duży aplikator co jest niestety minusem dla mnie, bo ciężko ją precyzyjnie nałożyć. Szkoda, że nie ma z tej serii więcej dziennych kolorów. Z Liquid Suede mam tylko Soft Spoken (jedyny dzienny kolor dla mnie) oraz Vintage, który jest ciemnym fioletem - wygląda na ustach bardzo aksamitnie i bardzo w stylu właśnie vintage :) Zakochałam się w tym kolorze i w wyglądzie tego wykończenia :3 Cherry Skies nie porwało mnie aż tak jak te dwie pozostałe, ale też jest całkiem w porządku i na razie się jej nie pozbywam :) To już wszystko na dzisiaj w tym wpisie :) Z tych pomadek odłożyłam tylko Maybelline Magic Mauve oraz podróbkę Kylie z Aliexpress. Napiszcie w komentarzu która pomadka podoba wam się najbardziej i jaka jest wasza ulubiona czerwień!
Do zobaczenia!
0 Comments
Leave a Reply. |