Witajcie po długiej przerwie. Zazwyczaj nie piszę często, ale ostatnio naprawdę już za długo zwlekam z napisaniem kolejnego wpisu. A wczoraj miałam na to wielką ochotę. Dzisiaj będzie o wszystkim, bo nie mam na myśli żadnego tematu przewodniego. Bardzo podoba mi się ta piosenka. Oczywiście nie tylko mi, bo chyba wszyscy ją znają. Wymyśliłam do niej nawet cały "teledysk" z efektami specjalnymi. Lubię sobie czasem wyobrażać różne rzeczy gdy słucham muzyki. Zacznę od kolejnej informacji o stream'ach Przemka na Twitchu. Przemek gra tam w Wiedźmina. Jeśli chcielibyście pooglądać to po więcej informacji zapraszam do dołączenia do grupy Przemek Gra! na Facebooku :) Link do Twitcha: HERE No dobrze. To teraz o tym dlaczego mnie tak długo nie było i co robiłam przez ten czas :) Miałam trochę rzeczy do zrobienia, między innymi ankietę na seminarium oraz jej rozsyłanie, a także pisanie części teoretycznej do hipotez (prawie skończyłam) i różne inne rzeczy. Przez jakiś czas też nie miałam weny do pisania bloga, ale robiłam zdjęcia dzięki pięknej pogodzie. Możecie je obejrzeć np. w zakładce Galeria. Podczas zdjęć zrobiłam głupotę. Napisałam do kogoś bezsensowną wiadomość. A potem sama przed sobą udawałam, że się tym nie przejmuję. No nieważne. Najbardziej stresujące było, gdy dostałam odpowiedź od promotorki, że moja ankieta jest zaakceptowana i mogę zacząć ją rozsyłać. Wtedy wpadłam w panikę, że nikt mi jej nie wypełni i ze stresu zjadłam chyba z 10 kromek chleba z powidłami śliwkowymi... Nie miałam pojęcia jak dotrzeć do native speakerów z angielskiego (bo tylko takich ludzi potrzebuję do ankiety). Oczywiście najpierw zrobiłam ankietę, a potem o tym pomyślałam... XD Napisałam do jednego chłopaka ze Stanów, który był u mnie w Lotniku na wymianie, wrzuciłam prośbę o rozesłanie ankiety na jedną grupę na fb, a potem udało mi się ogarnąć jak znaleźć zagraniczne konta na Asku i pisałam do każdego kto odpowiadał tam po angielsku. Aktualnie mam 6 wypełnionych ankiet. Mój cel to około 15/20. Muszę to mieć najpóźniej do końca kwietnia. Jeśli jest ktoś kto mógłby mi pomóc wysłać tę ankietę do osób, których pierwszym językiem jest angielski to tutaj jest link: https://ankieterka.pl/2126 Z góry dziękuję <3 Muszę się wam czymś pochwalić i jednocześnie przyznać do czegoś. Teraz robię TRZECI tydzień ćwiczeń z Natalią Gacką i jej programem "Zostań fit w 180 dni". Również TRZECI tydzień (z małymi odstępstwami) jestem na programie 2xME Minimum Zaangażowania Maksimum Efektów. Pierwszy raz przeszłam przez 2 tydzień. Lekko zmodyfikowałam zestawy ćwiczeń i idzie mi dobrze. Wczoraj i dzisiaj nie ćwiczyłam niestety przez kobiece problemy. Jutro też jeszcze nie będę, ale w takim razie od poniedziałku zacznę trzeci tydzień jeszcze raz. Nic się nie stało, bo poniedziałek, wtorek i środę mam zaliczoną. Od trzeciego tygodnia ćwiczenia są codziennie. Jestem z siebie powiedzmy, że dumna i mam nadzieję, że uda mi się przejść jeszcze dalej :) Im cieplej tym bardziej mam na to siłę i ochotę. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale zimą (i jak jest zimno) nie mogę się zebrać do jakichkolwiek ćwiczeń fizycznych. Wtedy zimno mi też wewnętrznie i czuję, że mam zamrożone ruchy xd Wczoraj byłam na spotkaniu rekrutacyjnym w YOLO Events :) Zobaczyłam ogłoszenie o płatnym stażu w ich biurze i mimo, że na staż nie mogłabym pójść, bo mam studia to zapytałam się czy byłaby możliwość pracy dodatkowej. No i zostałam zaproszona na spotkanie rekrutacyjne, które odbywało się tylko wczoraj. Akurat godziny idealnie mi pasowały. Wszyscy przede mną mówili, że komisja piłuje i nie da się ich przegadać, ale dla mnie byli w porządku i nie zadawali mi trudnych pytań. Może dlatego, że ja nie byłam zainteresowana stażem. Pytali głównie o moje doświadczenie w wolontariacie w Caritasie i w Biurze Karier. Na koniec okazało się, że oni nie tylko zajmują się eventami i imprezami, ale także przerzucają setki ofert dla wojska i robią dla nich przetargi. W każdym razie powiedzieli, że zobaczą czy uda im się mnie gdzieś wcisnąć. Bardziej by mnie interesowała praca przy "wykonaniu" jak to oni nazwali czyli przy samych eventach, ale praca biurowa też może dobrze wyglądać potem w CV xd Ale czemu ja o tym myślę skoro byłam dopiero na rozmowie... No nieważne. Dzisiaj moja mama ma urodziny. Zawsze mam problem z tym jaki prezent jej kupić lub zrobić dlatego, że trudno trafić w jej gust. Własnoręcznie zrobiłam jej łącznie 2 piórniki z filcu i jeden pokrowiec na okulary. Podobało jej się :) Teraz nie miałam pomysłu, więc kupiłam jej tylko słodycze, maseczkę rozświetlającą i kurczaka na patyku dlatego, że lubi ozdoby do domu. Ucieszyła się z kurczaka, ale oczywiście jak zawsze coś musiało być nie tak. Tym razem była to maseczka na której było napisane, że jest dla cery szarej i zmęczonej. Powiedziała, że pewnie uważam, że ma brzydką cerę i jest stara i dlatego jej ją kupiłam. Życzenia na kartce też jej się nie podobały, bo życzyłam jej między innymi cierpliwości. Rozumiem tatę, który nie składa jej życzeń wcale i nie kupuje żadnych prezentów na żadne okazje. Mimo wszystko czuję się zagubiona. Nasze relacje są zimne. Z mojej strony chyba bardziej. I szczerze mówiąc nie chcę ich poprawić, bo wtedy jeszcze bardziej się od niej uzależnię. Ona jest bardzo toksyczną osobą. Sprawia, że czuję się bezwartościowa, obrzydliwa i gorsza od wszystkich innych... Ona potrafi być miła (najczęściej dla obcych), a w najmniej spodziewanym momencie mnie obrazić bez żadnych oporów. A potem zmienia temat i znowu jest miła. Nie mówię jej o niczym co mnie dotyczy. Cokolwiek by było to wina i tak będzie po mojej stronie. Poza tym jej i tak nie obchodzi co ja mam do powiedzenia. Nie tylko moja mama ma dzisiaj urodziny. I tutaj też czuję się w pewnym sensie zagubiona. Ale nie będę o tym pisać, bo nie wiem nawet co. Znaczy, może wiem co, ale i tak nie będę. Czuję się po prostu zagubiona i olewana (nie mówię o dzisiaj tylko ogólnie), ale nie wiem dlaczego... Zauważyłam, że zaczynam częściej zauważać i odkrywać jaka jestem. Powoli pracuję nad tym, żeby czuć się pewniej będąc sobą. Najpewniej czuję się kiedy nikogo koło mnie nie ma xd Ale tak nie może zostać. Znowu mam postanowienie, żeby nie marnować czasu. Ostatnio już lepiej mi to wychodzi niż np. w tamtym roku. Ale i tak muszę cały czas nad tym pracować. Wiecie co? Od jakiegoś czasu chodzi za mną ręcznie pisany kalendarz. Kupiłam sobie 120-kartkowy brulion/rysownik w Empiku za 14,99zł i mam zamiar niedługo zacząć to robić. Muszę jeszcze przejrzeć pomysły w necie i zaczynam. We wtorek obejrzałam film, ale niezbyt mi się podobał więc nic wam o nim nie napiszę, bo ze strony psychologicznej był ciekawy, ale reszta już nie przypadła mi do gustu. Na poniedziałek muszę przeczytać The Great Gatsby, bo będę mieć test z tego... Chcę też porozsyłać znowu ankietę i namalować coś w końcu suchymi pastelami. Może to będzie duża pisanka już na święta, bo mam już wycięty kształt. Mam w planach obejrzeć też kolejny film. Jestem ciekawa czy mi starczy czasu. Powinno.
Mam wrażenie, że ten wpis jest okropnie nudny xd Ale nie wiem. Wypowiedzcie się w komentarzach co uważacie.
Zaraz napiszę kolejny wpis, tym razem do zakładki o makijażu :) A tymczasem żegnam się z wami. Do następnego wpisu!! :)
2 Comments
Emiel Régis Rohellec Terzieff Godefroy
4/8/2017 08:07:58 pm
Czemu olewana? Myślę że znajdą się ludzie którym na Tobie bardzo zależy :) Fajnie, że siebie odkrywasz ;) To pierwszy krok aby otworzyć się na świat i być pewnym siebie z ludźmi byle do przodu! :D
Reply
Leave a Reply. |