Hej, dzisiaj porozmawiamy sobie na poważne tematy. Od razu zacznę bez wstępu. Za każdym razem jak widzę w wiadomościach, że gdzieś jakaś dziewczyna została zgwałcona to zawsze znajdzie się parę osób, które powiedzą, że to jej wina, bo się tak ubrała, o tej porze wyszła, szła sama taką ulicą a nie inną, poszła ze znajomym, nieznajomym i ogólnie na każdą sytuację znajdzie się jakieś wytłumaczenie dlaczego to jest wina zgwałconej dziewczyny, a nie gwałciciela. Dzisiaj nie chcę pisać o tym, że to nie wina dziewczyny tylko gwałciciela, bo to jest oczywiste. No chociaż sądząc po ilości komentarzy o odwrotnej treści pod każdą informacją o gwałcie to chyba nie do wszystkich to jeszcze dotarło. Także dla jasności: osobą winną gwałtu jest gwałciciel. Tylko i wyłącznie.
Dzisiaj chcę napisać o tym, że w mediach dużo więcej mówi się o tym jak uniknąć napaści niż o tym, że napadać nie wolno. Zdecydowanie więcej jest informacji o kursach samoobrony, rad żeby nie chodzić samemu w nocy, nie ubierać się wyzywająco, nie chodzić z nieznajomymi do domu i w odludne miejsca, pilnować drinków itd. Dlaczego nikt nie zwraca się bezpośrednio do potencjalnych sprawców, że nie wolno im nikogo ruszać bez pozwolenia, czemu nikt w mediach bezpośrednio i dobitnie nie mówi, że gwałtu nie można niczym usprawiedliwić, dlaczego nikt nie tłumaczy tego potencjalnym sprawcom, nie mówi o szacunku do innych i nie robi kursów jak sobie poradzić ze swoimi emocjami? Zamiast tego słyszymy np., że dziewczyna "wracała sama w nocy do domu" i napadł ją gwałciciel. Albo "poszła do domu z nieznajomym" i ten ją pobił. Albo "była pijana" i ktoś ją wykorzystał. Albo "nie protestowała wystarczająco". Tak jakby faceci mieli PRAWO do tego, żeby zgwałcić dziewczynę w wyznaczonych okolicznościach. A potem mogą się usprawiedliwiać i dostają niskie kary w sądach. Ostatnio przeczytałam taki artykuł na Wirtualnej Polsce LINK. Dla leniwych, jest on o tym, że dziewczyna we Włoszech została zgwałcona i okradziona przez migranta z Afryki kiedy piła z nim alkohol w pubie. Pewien ksiądz skomentował to w ten sposób, że sama się o to prosiła, bo piła alkohol z mężczyzną z Afryki. Niby wpis tego księdza wywołał skandal, ale właśnie między innymi przez takie komentarze gwałciciele mogą czuć się bezkarni. Bo przecież w większości dziewczynom są zwracane uwagi w stylu "nie idź sama, bo ktoś cię napadnie", "uważaj, bo coś ci się może stać w nocy", "nie zadawaj się z obcymi, bo coś ci mogą zrobić" itp. Kampanie przeciwko gwałtom są skierowane do dziewczyn, żeby pilnowały drinków... Dlaczego nie są wycelowane w chłopaków, żeby kontrolowali siebie i szanowali drugiego człowieka? Moim zdaniem świat daje ciche przyzwolenie na takie zachowanie poprzez właśnie zwracanie uwagi nie tym grupom ludzi co trzeba. W Europie powoli robi się tak jak na wschodzie... Myślę, że dlatego że od początku ludzie zabrali się do zwalczania tego problemu w niewłaściwy sposób. Każdy człowiek ma prawo wychodzić kiedy chce, chodzić tymi ulicami którymi chce, wracać do domu kiedy chce, ubierać się tak jak chce i rozmawiać z tymi z którymi chce. Gdyby każdy miał w sobie chociaż trochę empatii, zdrowego rozsądku i szacunku do drugiego człowieka to takie sytuacje by się nie zdarzały. Dlaczego ludzie muszą bać się siebie nawzajem? Czemu na Ziemi nie może być bezpiecznie? W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy chcieć, żeby było nam wszystkim dobrze. A sami sobie utrudniamy życie... Dzisiaj taki krótki, ale myślę że ważny wpis. Napiszcie w komentarzu co myślicie na ten temat. Do zobaczenia :)
0 Comments
Leave a Reply. |