Jeszcze w grudniu doszłam do wniosku, że jeśli chcę zaciekawić innych moją osobą i przekonać ich do siebie to muszę zacząć realizować moje pomysły i przede wszystkim nie wstydzić się tego, że próbuję nowych rzeczy. Zawsze lepiej coś zrobić i wtedy stwierdzić czy to jest dla mnie niż nic nie zrobić mówiąc "chciałabym, ale nie umiem tego lub tamtego". W ten sposób powstał mój kanał na YouTubie, którego wam nie podam, bo się jeszcze wstydzę xd Na razie robię serię My Makeup Collection w której pokazuję kosmetyki i opowiadam o nich po angielsku. Nie ma mnie na filmikach i nie będzie :) Mimo, że skończyłam filologię angielską (licencjat) to mówienie w tym języku sprawia mi trudność. Może nie robię wielu błędów (z tym akurat nie mam problemu), ale mój akcent jest tragiczny i często się zacinam. W momencie w którym to piszę na kanale mam 4 filmiki, w tym dwa z tej serii. Wczoraj nagrałam i zmontowałam ten czwarty i mam wrażenie, że zamiast lepiej to jest gorzej... Ale będę to robić dalej, bo mam pomysły i nadzieję, że za jakiś czas będzie lepiej. Mam mało wyświetleń, co jest na razie dobre, bo mało osób usłyszy tak masakryczny angielski i tak nudno opowiedziany content XD P.S Nazwa kanału jest inna niż nazwa bloga ;) Kolejnym postanowieniem są ćwiczenia. Postanowiłam, że tym razem na pewno zrobię wyzwanie z książki Natalii Gackiej "Zostań fit w 180 dni". Ćwiczę teraz już drugi tydzień. To będzie trudne, ale nie mogę się poddać bo już rok próbuję to zrobić do końca i za każdym razem żałuję, że przerwałam ćwiczenia i znowu musiałam zaczynać od początku. Do ćwiczeń nieświadomie zmotywowała mnie koleżanka z poprzedniej pracy tylko tym, że powiedziała mi jakie studia skończyła. Nadal mnie to motywuje. Jak widać czasem motywacja pojawia się w dziwnych miejscach. Niedawno oglądałam film "Życie Adeli - Rozdział 1 i 2". Film opowiada o dwóch homoseksualnych dziewczynach Adeli i Emmie, które zostają parą. "Opowieść zaczyna się, kiedy tytułowa bohaterka ma 15 lat i jest w liceum. Przeżywa pierwsze zauroczenie, pierwszy seks, miłosne rozczarowanie. Jedna rzecz nie ulega dla niej wątpliwości: dziewczyny chodzą z chłopakami. Jej życie zmienia się jednak na zawsze, gdy pewnego razu spotyka Emmę, młodą kobietę o niebieskich włosach. To właśnie dzięki niej Adela odkryje swoje pragnienia i kobietę w sobie. Na oczach widzów Adela dojrzewa, poszukuje swojej życiowej drogi, gubi ją i znowu odnajduje..." Ogólnie film był ciekawy pod względem treści. Można zobaczyć w nim ciekawe wątki i zaobserwować mechanizmy, które doprowadzają do takich, a nie innych zachowań. Nie tylko homoseksualizm jest poruszany w tym filmie, chociaż to jest główny wątek. Jednak to co mi się nie podobało to za długie sceny erotyczne (nie tylko homo). W niektórych momentach czułam się jakbym oglądała pornosa, bo te sceny były naprawdę długie i w dodatku były kręcone bez cenzury. Jak ktoś chce obejrzeć to teraz będzie spoiler, bo będę opisywać jedną scenę. Zaznaczę kiedy będzie koniec spoileru. Uwaga spoiler! W filmie jest pewna scena, która otworzyła mi oczy na ważny aspekt w życiu. Na cda LINK jest od 1:48:40 do 1:51:58 (scena trochę +18 jak 1/4 filmu). Tutaj muszę napisać parę informacji o bohaterkach. Emma zawsze była związana ze sztuką, malowała obrazy, wystawiała je w galeriach, interesowała się filozofią. Dużo opowiadała zawsze Adeli o swojej pasji, o tym co i gdzie aktualnie planuje wystawić, mówiła jej o problemach z tym związanych. Ogólnie jej życie kręciło się wokół sztuki i Adeli przy czym chyba troszeczkę bardziej wokół sztuki. Natomiast Adela zawsze chciała zostać nauczycielką i jej się to udało. Uczenie dzieci było jej pasją, o której jednak Emmie za bardzo nie opowiadała. Przejdziemy teraz do kluczowej sceny. Jeśli macie możliwość to obejrzyjcie ją, żeby zrozumieć co będę chciała wam powiedzieć. Jeśli nie możecie to wam ją opiszę. Adela i Emma leżą razem w łóżku. Emma opowiada Adeli o Joakimie, który wystawia tylko najlepszych malarzy i mówi jej, że chciałaby, żeby wystawił też jej obrazy, ale nie wie czy to się stanie dlatego, że Joakim dba tylko o swoje interesy. Potem między dziewczynami wywiązuje się taki dialog: E: Ty też powinnaś zająć się tym co kochasz. A: Pracuję. E: Nie o tym mówię. Świetnie piszesz. Mogłabyś pisać. Nowelki... A: Zawsze pisałam dla siebie. E: Szkoda tego nie wykorzystać. Talent się marnuje. A: Piszę co czuję. Nie zwierzę się obcym. E: Możesz wymyślać historyjki. A: Nie potrafię. E: Uwielbiasz zmyślać, opowiadać dzieciom bajki. To coś co lubisz. A: Dzieciom... Nie potrafię zawiązać intrygi. E: Jak uważasz. Chciałabym, żebyś była bardziej spełniona. A: Spełniam się przy tobie. E: Fajnie, że gotujesz i tak dalej, ale chciałabym żebyś była szczęśliwa. A: Jestem. Dobrze mi z tobą. To mój sposób na szczęście. E: Skoro tak twierdzisz... A: Przykro mi, że tak naciskasz. E: Nie naciskam. A: Trochę. Tutaj jest wyraźnie pokazany powód przez który relacje Adeli z Emmą się pogorszyły. Dalszy ciąg wydarzeń jest taki, że Emma zaczęła więcej czasu spędzać z koleżanką w ciąży Lisą pod pretekstem wspólnego projektu, Adela poczuła się odrzucona i samotna, więc zdradzała Emmę z kolegą z pracy. Emma się dowiedziała, wyrzuciła ją z domu, a potem weszła w związek z Lisą. Dziewczyny nie wróciły już do siebie, chociaż Adela bardzo chciała. Wróćmy teraz do tego dlaczego ich związek zaczął się rozpadać. Można zobaczyć tutaj, że Adela powoli zaczynała nudzić się Emmie (mimo, że nadal bardzo ją kochała) przez to, że nie robiła w swoim życiu niczego nowego chociaż miała wiele zainteresowań (np. literatura, pisanie, kino amerykańskie). Nie miała tak naprawdę o czym jej opowiadać. Brakowało w niej tego ognia i zapału, który miała Emma. Jej życie stało się monotonne i nie potrafiła zachwycić swojej dziewczyny tak jak kiedyś. Można powiedzieć, że w połowie żyła życiem Emmy. Jeśli pomyślałaby więcej o sobie, wydała książkę, pojechała do Ameryki co zawsze było jej marzeniem, ich relacja pewnie by się nie popsuła tylko jeszcze bardziej wzmocniła dlatego, że dzięki temu Adela stałaby się dla Emmy jeszcze ciekawszą osobą. Odkrywanie co się dzieje w umyśle i w sercu drugiego człowieka, zwłaszcza tego do którego coś czujemy, jest fascynujące. Koniec spoileru Widzę siebie niestety na miejscu Adeli (chociaż nie jestem w związku) dlatego koniecznie chcę to zmienić. Stąd też wzięła się moja motywacja do realizowania swoich pomysłów. Boję się tylko, że kiedy wróci mój depresyjny nastrój o który niestety nie będzie trudno w najbliższym czasie to wszystko z powrotem się posypie... Co do pracy do pracuję teraz w Croppie od paru dni. Znalazłam tę pracę w jeden dzień. Kolejnego dnia już pracowałam. Zostaję na razie do końca stycznia i pewnie jeszcze na luty. Co tu będę dużo pisać... Jak jest w Croppie to każdy widzi, a przede wszystkim słyszy i czuje. Strasznie mi się tam dłuży czas... Dzisiaj byłam pierwszy raz na kasie (na szczęście nie długo) i powiem wam, że to było strasznie stresujące. Najgorzej jest jak w kasie brakuje pieniędzy, a ja nie wiem jak wydać resztę i muszę robić w głowie obliczenia o ile pieniędzy powinnam poprosić klienta, żeby udało mi się wydać... Najlepiej jakby wszyscy płacili kartą ;p To co mają lepsze niż w H&M to sposób robienia przecen. W H&M są skanery, a ceny skreśla się na metce długopisem, pisze się nową cenę pod spodem i przyczepia hantagi z nową ceną (hantagi to te czerwone karteczki). W Croppie są smartfony na których jest aplikacja do skanowania kodów połączona z przenośną drukarką, która drukuje ceny które się nakleja na metkę. Dodatkowo w aplikacji można sprawdzić skanując kod ile jest każdej rzeczy na stanie w konkretnych rozmiarach. Jednak tutaj część rzeczy jest też na magazynie i jak klient chce jakiś rozmiar, którego na sklepie nie ma to trzeba iść szukać w odmętach magazynu xd W H&M chyba wszystko z magazynu zawsze od razu wychodzi na sklep po zaklipsowaniu i zawieszakowaniu. Tych różnic jest właściwie sporo, ale nie będę teraz o nich pisać. Jeszcze tylko dodam, że jeśli pracujecie na umowę o pracę w Croppie, House, Reserved, Mohito albo Sinsay'u to macie zniżkę pracowniczą do wszystkich tych sklepów dlatego, że one należą do jednego... hm.. koncernu? W każdym razie do LPP. Nie wiem tylko ile na ile % jest ta zniżka. W H&M jest na 50% też tylko dla osób z umową o pracę. Btw w Croppie są teraz mega przeceny, więc warto skorzystać. Koszulki za 10zł, bluzy za 20zł, spodnie za 20zł, 30zł, swetry... W sumie wszystko. Plecaki są nawet po 20zł, ale szczerze mówiąc to za darmo bym żadnego nie wzięła, bo strasznie śmierdzą. Dzisiaj przeceniałam szare koszulki bez rękawów na 4,99zł... Jak dla mnie to takie ceny mogłyby być zawsze ;) To już wszystko na dzisiaj w tym wpisie :) Jak zwykle zapraszam do komentowania i czytania również pozostałych wpisów.
Do zobaczenia!
10 Comments
Bubs
1/27/2018 08:39:27 pm
Chciałabyś być z kimś w związku? Jak tak to z jaką płcią bardziej? Rozwiń proszę bo nudzi mi się i chcę poczytać
Reply
Dusty Red Place
1/28/2018 12:46:35 am
Chciałabym, ale nie wiem czy teraz. Najpierw muszę doprowadzić się psychicznie do porządku i dopiero potem będę poważnie myśleć o związku z kimś o ile w ogóle kiedyś spotka mnie jakaś miłość z wzajemnością xd Na razie nie mam "zajętego serca" (jak to było w popularnym powiedzeniu - status wolny, serce zajęte :p). Chociaż trochę się kimś zauroczyłam, ale to i tak nie ma sensu więc niech to lepiej umrze śmiercią naturalną.
Reply
Draks456
1/31/2018 06:24:55 pm
Ludzie często sabotują swoje własne szczęście, czasem wydaje nam się że nie zasługujemy na miłość bo wychodzimy z założenia że "nie jesteśmy wystarczająco dobrzy" lub twierdząc że "to i tak by nie wyszło". Czasem trzeba uwierzyć i zrobić krok do przodu.
Dusty Red Place
2/1/2018 09:45:02 pm
Nie będę robić już żadnych kroków do przodu. Mam już dość tego, że zawsze jak mi pierwszej na kimś zależy (nie mówię nawet o miłości czy coś) to ten ktoś mnie zlewa. Tak samo tym razem.
Kilof
1/28/2018 10:23:41 pm
Wierzysz w ogóle, że kiedyś kogoś znajdziesz? Masz już ponad 20 lat i zero doświadczenia w tym zakresie i z tego co widze z twoich postów to się na to nie święci jak tylko mówisz o tym jak się źle czujesz zamiast zarobić pieniądze, wyprowadzić się z tego domu i zacząć nowe życie
Reply
Dusty Red Place
1/29/2018 10:46:55 pm
Tak, wierzę :)
Reply
Czips
1/28/2018 10:25:40 pm
Planujesz znaleźć pracę związaną ze studiami czy jeszcze kontynuujesz naukę? Czemu poszłaś na anglistykę?
Reply
Dusty Red Place
1/29/2018 10:49:01 pm
Nie wiem, na razie nie szukam pracy związanej ze studiami, bo nie czuję się pewnie mówiąc po angielsku. Może w dalszej przyszłości. Zapisałam się ostatnio na grafikę komputerową w szkole policealnej i od marca mam zajęcia w weekendy. Poszłam na anglistykę, bo nie wiedziałam na co chcę iść, a chciałam umieć lepiej angielski.
Reply
Senhor
3/24/2020 11:38:19 pm
odpowiedź na kluczową dla Ciebie scenę znajdziesz tu www.zycie-adeli.pl To oczywiście tylko propozycja, ale chyba godna uwagi. Co sądzisz?
Reply
Dusty Red Place
3/28/2020 09:49:52 pm
Właśnie przeczytałam 3 i 4 rozdział. Genialne! Takich zwrotów akcji zupełnie się nie spodziewałam. I końcówka sprawiła, że mam ochotę poznać jeszcze kolejne rozdziały :)
Reply
Leave a Reply. |